poniedziałek, 13 marca 2017

szeleszczą słowa których nie napiszesz


Elżbieta Tylenda







PRZYPADKOWY SCENARIUSZ

20:10
godzinne opóźnienie
jestem na miejscu
ukradli mi rzeczy i nikt tym razem nie czeka na peronie

ulica z ruchem rozpycha się między kamieniczkami
widać nas w tłumie barwnych turystów i ślady na murze
tu byliśmy na całe życie w zdrowiu i w chorobie
i nie odpuszczę ci aż do śmierci
zostały kreskówki w pękniętym pudełku
stara puderniczka z niedomkniętym wieczkiem
a w nim pozytywka która się zacina

trzecie ujęcie  dialog z mężczyzną
przecież mnie pan nie zna a kupuje w ciemno
takie śmieszne cacko od dawna niemodne
skrzypiące melodyjki grane na okrągło i ostatnie odbicie
najsłabsze ze wszystkich jakie dotąd miałam





GRA W NIESKOŃCZONOŚĆ 

szeleszczą słowa niczym mantra
toczy się nieustannie gra w marynarza
ktoś przelicza przegrywa
wygrywa za późno
by rozpocząć cokolwiek
bo jesień przychodzi za wcześnie

na drodze żłobi koleiny kropla
za kroplą słowa padają gęsto
i nikt ich głośno nie wypowie
i nikt nie zapisze w ludzkim języku

*
odchodzisz wolno zacierając ślady
szeleszczą słowa których nie napiszesz
wygrywasz za późno
by rozpocząć cokolwiek więc wybacz
jesieni że przyszła za wcześnie

a nam nie wybaczaj niech tak zostanie
że deszcz się rozpadał
że jestem wodą żłobię koleiny
i karmię drzewo z którego wyrosłam




WCZESNE OSTRZEGANIE

to jest linia kiedy zamknę oczy łamie się
skręca śmiga niczym pejcz prostuje
rzucając ostrzeżenia rozwidlonym językiem

a może wystarczy zmienić skórę ściągając
warstwami odkrywać kody
stopniowo jeden za drugim coraz głębiej
bez znieczulenia

dotykać lepiących się strun aż zaczną drgać
wtedy opuszczę dłonie
zaciśnięte w oczekiwaniu na jeden sygnał
prosty komunikat

naprężone struny dotkną palców szarpną
może zranią zanim wydobędą dźwięk
i znowu
będzie początek jakby się nic nie zdarzyło


____________________________________
Publikacja za zgodą Autorki

2 komentarze:

Wpisy ad personam będą usuwane